Mariluz Escribano

1935-2019, España (Granada)

*Traducción hecha para La Reversible.

Canción del silencio

En las horas pisadas por las sombras
en un gesto final de despedida,
cuando es tarde y tardíamente escucho
esta niebla o canción que me regresa,
todos los muebles tienen
una poblada soledad de incierta
nostalgia telefónica.

Y los libros me miran
con sus ojos de octubre
y el cigarrillo clama
urgido desde el piano
con volutas que pasan
transitan, me construyen
la palabra de amor en que trabajo.

Sobre la mesa, intacta,
la violeta de un nombre
que desprende una página.

Yo ya sé que es domingo
y que la brisa tiene una luz convocada
que me recuerda el mar.
Pero deja que guarde entre mis manos
limosnas de silencio:
siempre dejan sus huellas
espacios de rocío en la mirada.

Tłum. Ada Trzeciakowska

Pieśń ciszy

W godzinach nawiedzanych przez cienie
w ostatecznym geście pożegnania,
gdy późno i poniewczasie wsłuchuję się w
tę mgłę czy pieśń powracającą do mnie,
wszystkie meble posiadają
zaludnioną samotność niepewnej
telefonicznej nostalgii.

Książki wpatrują się we mnie
swoimi październikowymi oczami
i papieros wzywa
pilnie znad pianina
smużkami dymu, które przechodzą
krążą, kreślą dla mnie
miłosne słowo, nad którym pracuję.

Na stole, nietknięty,
fiołek czyjegoś imienia
wydobywa się ze strony.

Tak, wiem, że to niedziela
i że bryza skupia sproszone światło,
które przypomina mi morze.
Ale pozwól, że w dłoniach zachowam
jałmużny milczenia:
zawsze zostawiają ślady
krainy rosy w spojrzeniu.

Fotografías: 1 y 6 Marit Beer; 2, 3, 5, 7 Josef Sudek; 4 Rene Groebli

Diseña un sitio como este con WordPress.com
Comenzar