Las cosas supieron, más que los hombres, de su mirada a la que se abrían para otra existencia. Él las acogía transformándolas en lo que eran, devolviéndolas a su exactitud, bañándolas en su propio oro, pues ¿qué sabe de su regia condición lo que se entrega?
Piedras, flores, nubes renacían en otro silencio para un distinto transcurrir.
Su reposado mirar nunca se llegó a ellas con motivo. Sólo sus ojos querían.
Ahora lo echan de menos, las gentes pasan de prisa ¿hacia dónde? Las cosas quieren ser vividas.
Vivir albergado, a la escucha, prometiéndose a lo mayor, destierra.
Lo sabías antes de darte a la obra.
Aquí no puedes ser sino el extraño.
Tu huella conduce a un lugar que nadie visita.
Cómo pudiste hacerte día tras día, llevándote, en sigilo, el alma templada para resistir no resistiendo, en equilibrio la balanza, y con paciencia labrar en ti adentro lo que ya no hace frente
(o lo que hace frente a las estrellas).
Collage propio
Tłum. Ada Trzeciakowska
RIlke
Rzeczy wiedziały, więcej niż ludzie, o jego spojrzeniu otwierało je ono na inne istnienie. On je przyjmował, przeobrażając je w to, czym były, przywracając im ich prawdziwość, zanurzając je w ich własnym złocie, bo, co wie o swej królewskiej kondycji to, co się nam ofiarowuje?
Kamienie, chmury, kwiaty rodziły się na nowo w innej ciszy dla innego przemijania.
Jego spokojne spojrzenie nigdy nie zbliżało się do nich z rozmysłem. Tylko jego oczy tego chciały.
Teraz tęsknią za nim, ludzie mijają je pośpiesznie, dokąd idą? Rzeczy chcą być przeżywane.
Życie pod osłoną, nasłuchując, przyrzekłszy siebie czemuś większemu, wyklucza.
Wiedziałeś o tym nim poświęciłeś się dziełu.
Tutaj możesz być tylko obcym.
Twój ślad prowadzi do miejsca którego nikt nie odwiedza.
Jak mogłeś stwarzać siebie dzień po dniu, niosąc sobie, w tajemnicy, hartowaną duszę aby dawać odpór nie stawiając oporu, w równowadze waga, i z cierpliwością uprawiać w sobie do wewnątrz to co już czoła nie stawia